Przyjdą i będą wykrzykiwać radośnie na wyżynie Syjonu
i rozradują się błogosławieństwem Pana (Jr 31, 12)
Dziś zaznajomiliśmy się z Domem Pokoju, zwiedziliśmy ogród i budynek. Dowiedzieliśmy się też jakie zadania zostały przed nami postawione. Jak nie trudno się domyślić, od razu stwierdziliśmy, że tu jest pięknie!
Po krótkiej aklimatyzacji zabraliśmy się do pracy. Na początek przystąpiliśmy do szlifowania krzeseł. Początki nie były łatwe, ale mężczyznom udało się uruchomić urządzenie elektryczne, co zdecydowanie przyspieszyło naszą pracę. Na razie pracujemy nad specjalizacją w korzystaniu z papieru ściernego ;) W międzyczasie s. Benigna, ks. Łukasz i kl. Kuba wyruszyli po szafę, którą potem panowie dzielnie wnieśli do Domu Pokoju.
Wieczór poświęciliśmy na pierwszą w tym sezonie wizytę w Bazylice Grobu Bożego. Z pewnością nie był to ostatni raz!
Jutro wracamy do krzeseł, mamy nadzieję, że uda nam się je polakierować :)
Pozdrawiamy jerozolimsko :)
Dziś pisałam ja, Agata
Serdecznie pozdrawiam całą ekipę wolontariuszy, szczególnie Brata kursowego - ks. Łukasza Łukasika. Pamiętam o Was w modlitwie i pamiętajcie o nas wszystkich, wpatrując się w w panoramę Starego Miasta podczas nieszporów. Trzymam kciuki, ks. Tadeusz Baranowski :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy Tadziu :)
UsuńAch, przed Wami wspaniały miesiąc i wiele chwil, które zostaną w sercu na zawsze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam całą ekipę!
Kacha
Podziwiam pracowitość, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJestem pod wrazeniem Waszego zaangazowania. Niech Pan Wam blogoslawi!
OdpowiedzUsuń